"; ?>

paydayloans

Żeglarze PG na lodzie!

Członkowie Sekcji Żeglarskiej PG, zorganizowali szkolenie na bojerach w dniach 10-12 lutego. Okazuje się, że żeglować można też zimą.
W Nowej Pasłęce na Zalewie Wiślanym, skutym na 30 cm lodem, mieliśmy wyśmienite warunki do latania na pięciu bojerach - najpopularniejszych typach ślizgów lodowych kl. DN. Każdy z uczestników ma staż w żeglarstwie wodnym i posiada stosowne uprawnienia, jednak na lodzie był to nasz debiut.

Klarowania sprzętu i czekanie na wiatr

Bojery, czyli ślizgi lodowe były znane już w XVII wieku w Holandii i Szwecji, gdzie służyły głównie do transportu ładunków i ludzi. Obecnie rozpowszechnione są jako żeglarstwo lodowe zdominowane przez kl. DN. Klasa ta posiada jeden żagiel 6,25 m, kadłub długi na 4,5 m i płozy boczne po 1,2 m.

Uczestnicy szkolenia

Tuż po przyjeździe, zaczęliśmy od szkolenia teoretycznego, zapoznając się w podstawami bezpieczeństwa i teorią manewrów.
Sobota była już sprawdzianem umiejętności taklowania sprzętu oraz rozpędzania ślizgu i wskakiwania do niego. Ponieważ w tym dniu wiatr nie dopisał, na tym poprzestaliśmy. Natomiast kolejny dzień zaoferował nam idealne warunki wietrzne 2- 4B, od razu ślizgi poruszały się żwawo, osiągając znaczne prędkości w zakresie 40-80 km/h. Wszyscy byli ogromnie zadowoleni ze zdobycia nowej umiejętności, żeglowania w nowym lodowym środowisku.

Widok z kokpitu

Okazuje się, że latanie na bojerach, to nic trudnego, choć trzeba przestrzegać pewnych zasad bezpieczeństwa i posiadać elementarną wiedzę żeglarską oraz odrobinę sprawności fizycznej. Duże prędkości sprzyjają wydzielaniu się sporej ilości adrenaliny w naszych organizmach.
Gorąco polecamy ten sport, wszystkim lubiącym szybkość, wiatr i działania pod wpływem adrenaliny, jedyny mankament to zimno, więc trzeba się odpowiednio ciepło ubrać.

tekst Jakub Pankowski, film i foto Piotr Miszkiewicz

Zostaw komentarz

Musisz być zalogowany żeby komentować ten wpis.