Szczecińskie zwycięstwo omegą regatową
Czyli kolejny odcinek serialu pod tytułem “Żeglarstwo Regatowe na Politechnice Gdańskiej”. W dzisiejszym odcinku występuje załoga Mufinki (POL 106) w składzie Tymon, Karol i Młody.
Zaczęło się jak zwykle, czyli korkami i dłuuugim wyjazdem z trójmiasta. No, ale się udało. Pierwszego dnia regat miłe zaskoczenie - w końcu wieje. cały sezon skąpiło nam wiatrem i w końcu coś porządnego zawiało (takie 5, w kopach nawet porządne 5). w takich warunkach nawet siąpiący przez cały dzień deszcz nie przeszkadzał. W końcu czy to różnica co nas moczy - woda z góry czy z dołu. Komisja rozstawiła trasę (dla odmiany - po trapezie a nie jak zwykle śledź), i po całym dniu, morderczych 6 wyścigach zakończyliśmy dzień na drugim miejscu. Wyścigi mordercze, bo po czwartym siły było już mniej niż więcej. Ponieważ było to nasze pierwsze pływanie w takim wietrze (w tej załodze) wieczór spędziliśmy omawiając niedociągnięcia na wodzie i integrując się z innymi załogami przy ognichu. Efekty analizowania naszego żeglarstwa widać było następnego dnia - warunki początkowe podobne, lekko słabnące, ale są to ze słońcem. W planie 3 wyścigi, zrealizowane 3 wyścigi, wygrane 3 wyścigi. Niesmak malutki, bo w drugim wyścigu falstart i OCS (dyskfaliwikacja), mimo że pytaliśmy się komisji… ale co tam. na wodzie było doskonale. No i po tych występach wskoczyliśmy na 1 miejsce.
Sorry że tak późno ten opis, ale od czwartku w Pucku mistrzostwa Polski, więc dopiero dziś zrobiliśmy sobie dzień na “taktyczny odpoczynek” i znalazł się czas na opis.
więcej zdjęć dostępne pod tym linkiem