"; ?>

paydayloans

KOLEJNY UDANY SEZON ŻEGLARSKI

ALE CO DALEJ?

Początek listopada to dobry czas na podsumowanie sezonu żeglarskiego i snucie planów na przyszły rok. Sekcja Żeglarska KU AZS PG dopiero co zabezpieczyła sprzęt na zimę, a jeszcze ma dużo miłych wspomnień z minionego sezonu.

Sezon 2009 zaczął się jeszcze w ubiegłym roku od tworzenia budżetu przez realizatorów Projektu Żeglarstwa na naszej Uczelni, tj. dr hab. Janusza Kozaka i autora tego artykułu. Następnie preliminarz przedstawiony został Pełnomocnikowi ds. żeglarstwa na Uczelni Dziekanowi Wydz. O i O prof. dr Markowi Dzidzie. To On właśnie przedstawił nasze życzenia Władzom Uczelni, a głównie JM Rektorowi PG prof. dr hab. Henrykowi Krawczykowi. Mimo, że budżet na żeglarstwo w ostateczności został mocno okrojony w stosunku do lat ubiegłych, to możliwa była realizacja Uchwały Senatu PG nr 140/05/XX w sprawie promocji żeglarstwa wśród młodzieży akademickiej z 23.02.2005 r.

Miniony sezon to dużo dokonań w dziedzinie organizacji i szkoleń. Rozpoczął się od wiosennego kursu na stopień Młodszego Instruktora Żeglarstwa. Jest to już niemal tradycją Sekcji, że chcąc realizować latem kursy na żeglarza jachtowego w Iławie, należy zadbać o należytą kadrę szkoleniową. Właśnie wyszkolenie własnych instruktorów daje nam gwarancje, że latem nie będzie problemów z obsadą instruktorską. Kurs ten ukończyło i pozytywnie zdało egzamin 16 studentów, którzy latem byli zobligowani do odpracowania szkolenia instruktorskiego na naszych uczelnianych obozach. System ten zdaje doskonale egzamin i był zapoczątkowany w pierwszym Projekcie Żeglarskim pod nazwą UNISAIL w 2004 roku.

Sekcja wzbogaciła się o nowych „własnych” egzaminatorów. Obecnie mamy już cztery osoby, które są uprawnione do organizacji i przeprowadzania egzaminów na stopnie żeglarskie z ramienia Polskiego Związku Żeglarskiego. Jest to dla nas bardzo wygodne, bo nie musimy zabiegać o egzaminatorów, a dla kursantów mniej stresogenne, bo egzaminują ich starsi koledzy i wykładowcy PG. Warto przy tym wspomnieć, iż poziom merytoryczny i organizacyjny naszych egzaminatorów zyskał uznanie wśród obserwatorów i władz Pomorskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego.

Wzorem lat ubiegłych zorganizowaliśmy dwa kursy motorowodne w Ośrodku Doświadczalnym PG wydz. O i O. Pomimo, że były one minimalnie droższe niż w latach ubiegłych, to i tak wzięło w nich udział 26 osób.

W dziedzinie szkoleń, niezmiennym hitem były coroczne kursy na podstawowy stopień żeglarski – żeglarza jachtowego, organizowane jak co roku w nieco zmodernizowanym Ośrodku Wydz. O i O PG na jeziorze Jeziorak w Iławie. Odbyły się 4 turnusy 14 dniowe zakończone egzaminem na pierwszy stopień żeglarski. Po raz pierwszy nabór na te kursy był prowadzony drogą elektroniczną ze strony internetowej Sekcji. Zainteresowanie taką formą spędzania wypoczynku, przeplataną nauką, było spore. Wszystkie turnusy cieszyły się sporym zainteresowaniem i obłożone były niemal w stu procentach. W atmosferze nauki i doskonalenia manewrów żeglarskich oraz umiejętności teoretycznych, jak również zabawy, udział wzięło 61 studentów w większości naszej Uczelni, z czego pozytywnie egzamin zdało 56 osób. Tak jak wyżej wspomniałem, instruktorami na tych kursach byli „świeżo upieczeni” MIŻ – owie, starsi doświadczeniem żeglarskim studenci PG.

Osobny i to bardzo barwny rozdział działalności Sekcji to sport, czyli pływanie wyczynowe i udział w regatach, nie tylko studenckich. Ten sezon pomimo trudności finansowych wypadł imponująco. Dwie załogi złożone ze studentów PG startowały w cyklu regat o Puchar Polski Klasy Omega Sport. Udało nam się wystartować w 9 z planowanych 10 imprez. Od początku sezonu nasi zawodnicy plasowali się na czołowych miejscach w poszczególnych imprezach Pucharu Polski. W głównych zawodach – Mistrzostwach Polski, rozgrywanych w Górkach Zachodnich, nasi zawodnicy wypadli bardzo dobrze: Alek Fereniec O i O - sternik(załoga: P.Bonikowski ETI, Ł Brzóska O i O) zajęli doskonałe III m-ce zdobywając brązowy medal, tracąc do srebra tylko 2 pkt, natomiast druga załoga Tymka Sadowskiego O i O uplasowała się na dobrym VI m-cu, na 20 startujących załóg. A łącznie w całym Pucharze Polski zajęli odpowiednio II i IV m-ca na 45 załóg, natomiast w innej klasyfikacji Pucharu Polski Jachtów Kabinowych T. Sadowski I m-ce, a A. Fereniec II m-ce.

Dużym sukcesem zakończył starty cyklu imprez akademickich SAILING CUP w kl. Laser Bahia, Filip Pietrzak Z i E wraz z załogą K. Modrzyński WIL i Ś i P. Bonikowski, zajęli I m-ce, drużynowo pomimo startu tylko jednej załogi PG (punktowane były dwie) III m-ce na 9 uczelni.

Natomiast w ostatniej imprezie sezonu, kończącej cykl rywalizacji uczelni wyższych Akademickich Mistrzostw Polski, wyżej wymienieni sternicy zaprezentowali doskonałe umiejętności, przy bardzo trudnych warunkach wietrznych (wiatr dochodził do siły 6B). Drużynowo, zarówno generalnie jak i wśród politechnik, zajęli II m-ce, minimalnie (2 pkt) za Politechniką Warszawską, co pozwoliło naszej Uczelni utrzymać I m-ce w Typach Uczelni i II m-ce wśród wszystkich Uczelni całego cyklu rozgrywek AMP. Warto zaznaczyć, że indywidualnie zwycięzcą regat został A. Fereniec, F. Pietrzak był V, natomiast T. Sadowski VIII; startowały 93 załogi z 48 uczelni. W tym miejscu warto zacytować wypowiedź zwycięscy regat Aleksandra Fereńca na łamach APS nr7 „– W eliminacjach słabszy wiatr spowodował, iż walczyliśmy z Karolem Milewskim z SGH Warszawa o pierwsze miejsce, wyprzedzając go minimalnie. W drugim dniu były bardzo ciężkie warunki, udało się na szczęście bez wywrotki. Wyrobiliśmy sobie bezpieczną przewagę i do końca ją utrzymaliśmy. W ostatnich biegach pilnowaliśmy naszych bezpośrednich rywali, przede wszystkim Kuby Pawluka i Tobiasza Zajączkowskiego - Politechnika Warszawska. W tamtym roku byliśmy drudzy indywidualnie, ale zajęliśmy pierwsze miejsce drużynowo przed Politechniką Warszawską. Dzisiaj role się odwróciły, jak to bywa w sporcie”.

W minionym sezonie, ze względu na szczuplejsze środki finansowe, musieliśmy zrezygnować z kilku planowanych zamierzeń. Główną rzeczą, która nie znalazła się w realizacji minionego sezonu, a mamy nadzieję, że tylko została przesunięta w czasie, to zakup jachtu śródlądowego do realizacji rejsów dla tych studentów, którzy u nas zdobyli stopień żeglarza jachtowego i angażują się w działalność Sekcji. Nie możemy nic zaoferować studentom, którzy posiadają już umiejętności żeglowania i w tej materii są wielkie potrzeby - po prostu nie mają na czym pływać. Dobrze by się stało, gdyby jedna z największych Uczelni wybrzeża, za jaką się uważa Politechnikę Gdańską, związana z racji położenia z wodą i morzem, mogła pozwolić sobie na zakup, choć na początek małego śródlądowego jachtu. Zabezpieczyłoby to, przynajmniej w minimalnym stopniu, zapotrzebowanie na rekreację i turystykę pod żaglami.

Nie udało się również, tak jak w poprzednich latach, zorganizować rejsu dla wyróżniających się studentów sekcji, na żaglowcu, jak i dofinansować rejsów morskich i śródlądowych. Wiadomo, że student liczy każdy grosz i nie stać go w pełni na zapłatę za czarter jachtu, a co za tym idzie nie będzie doskonalił swoich umiejętności żeglarskich. W tej chwili zgłasza się wielu studentów z zapytaniem - na czym mogliby pływać? Z przykrością odpowiadam im, iż nie dysponujemy żadnym jachtem i nie wiadomo, czy będą środki na dofinansowanie czarterów. Czują się trochę zawiedzeni i zniechęceni, bo wydawało im się, że wstępują do Uczelni, która przybliży im wodę i morze.

Jak będzie się kształtować przyszły sezon, pewnie niedługo czas pokaże. Popracujemy nad budżetem, a co zostanie z niego do realizacji? Na pewno nie można zaprzepaścić tego, co już od lat udało się nam wypracować tj. głównie szkolenie zarówno żeglarskie jak i motorowodne. Dziwne jest, że przyszli konstruktorzy jachtów i statków, nie muszą posiąść umiejętności obsługi tychże jachtów i statków (motorówek), ileż mniej byłoby pomyłek konstrukcyjnych, gdyby posiadali te umiejętności. Rektor prof. dr hab. Janusz Rachoń miał wizje, żeby każdy student PG stał się żeglarzem; może dobrze byłoby na początek, aby każdy student Wydz. O i O został żeglarzem. Ale nasuwa się pytanie - co dalej? Żeglarze chcą pływać, jak im to umożliwić lub ułatwić? Zostawiam to bez odpowiedzi, bo po prostu, bez środków, studentom tego nie zapewnimy.

Natomiast sport w żeglarstwie na razie ma się dobrze i dalej należałoby inwestować w klasę Omega Sport i Omega Standard, starty w regatach promują Uczelnię, a szczególnie udane starty. Raicing Team PG, bo tak grupa regatowa się nazwała, też potrzebuje wsparcia finansowego; może łatwiej będzie o oferty sponsorów, ale na razie ofert brak. Apeluję: może ktoś z czytelników chciałby zareklamować tych młodych ludzi i znaleźć sponsora lub sponsorów? Starty w regatach pochłaniają trochę nakładów finansowych, a jeszcze trzeba się co roku się „dozbroić”.

autor: Kuba Pankowski

4 Komentarze to “KOLEJNY UDANY SEZON ŻEGLARSKI”

  1. dixi Napisał:

    Regatowcy od dawna na własną rękę szukają sponsorów. Niektórzy pływają na własnych łódkach, bo uczelni na sprzęt nie stać. Niestety są dość hermetyczną grupą i ciężko “szaremu” członkowi sekcji nauczyć się chociażby podstaw “regacenia”. Poza tym szkoda że trener nie organizuje żadnych treningów regatowych.

  2. ink Napisał:

    Elektroniczne zapisy na kursy… były prowadzone po raz DRUGI. Tak dla ustalenia faktów ;)

  3. Młody Napisał:

    dixi a jak ty widzisz wejście w hermetyczną grupę regaciarzy?? że co regaty mamy pływać w innym składzie?? przecież wtedy nie będzie wyników. A co jakiś czas brakuje nam załogantów. tylko to trzeba naprawdę sporo czasu włożyć w trenowanie, a nie że dziś nie jadę bo mnie głowa boli… treningi treningi i dalej treningi powodują zgranie załogi. jak zmieniamy skład to całe zgranie się rozsypuje.

  4. Janek Kozarzewski Napisał:

    Trener nie organizuje treningów regatowych bo jego głównym obowiązkiem jest przygotowanie zawodników na AMP. Po wynikach z AMP-ów oraz startów w pucharze polski klasy omega widać, że sposób pracy sekcji i trenera zdaje egzamin. Od zawodników też nie możemy wymagać żeby zajmowali się szkoleniem regatowym innych członków SŻ. Nie zdajemy sobie często sprawy jak dużą część życia poświęcają na treningi i starty.
    Dodamy, że sekcja żeglarska jako jedyna jest sekcją na naszej uczelni przyjmującą każdego.

    Jeżeli komuś zależy na treningach regatowych to zapraszam do działalności w SŻ KU AZS PG (uwielbiam ten skrót). Pamiętajmy, że cały AZS oraz wiele imprez pod jego banderą powstaje na zasadzie “chce żeby coś było to, to organizuje”. Jak chcę szkolenie regatowe to uderzam tu, uderzam tam aż do skutku. Sto lat temu rozgrywki międzyuczelniane powstały w oparciu o kilku studentów którzy chcieli pograć piłkę.
    Nie możemy podchodzić na zasadzie NIE MA DOFINANSOWANIA - NIE ROBIĘ
    Kiedyś potrafiłem sporo namieszać w sekcji (czy pozytywnie, czy też nie to pozostawiam pod osąd innych). Ale nie zawsze opierałem się o dofinansowanie. Podczas organizowania majówki nie pobraliśmy nawet 10zł od politechniki za to stawaliśmy na rzęsach i dzwoniliśmy do jednego armatora po 12 razy dziennie żeby dostać jachty najtaniej. Dawid z wydziału OiO zorganizował miesięczny rejs po Bałtyku na tej podobnej zasadzie. Pamiętam też imprezy w bacówce gdzie bez specjalnej okazji wpadało po 30 osób z sekcji.

    Sekcja z założenia ma wypracować wynik (wiem, że to brzydko brzmi). To co dzieje się dookoła to już zależy tylko od działaczy i ich samozaparcia. Szkoda tylko, że zrozumienie tego tak długo mi zajęło.

Zostaw komentarz

Musisz być zalogowany żeby komentować ten wpis.